VARIA

VARIA

Berlinale 2016 | Czekamy na polskie filmy!

Dobiegł końca pierwszy weekend 66. MFF w Berlinie. To najważniejsze wydarzenie poświęcone kinu w tej części Europy i, jak podkreśla dyrektor imprezy Dieter Kosslick, największy publiczny festiwal filmowy na świecie. Oznacza to, że zarówno branża filmowa, prasa, jak i zwyczajni widzowie mają szansę zobaczyć niemal wszystkie pokazywane w programie tytuły. Dla Polaków Berlinale odbywa się właściwie po sąsiedzku, dlatego też nasza reprezentacja dziennikarzy i organizatorów festiwali jest tutaj wyjątkowo silna. Jak wygląda jednak sytuacja z polskimi filmami?

Warto wspomnieć o prestiżowym wyróżnieniu, jakim jest zaproszenie Małgorzaty Szumowskiej do jury konkursu głównego. W tym roku przewodzi mu Meryl Streep, a wśród siedmioosobowej grupy, która za tydzień przyzna Złotego Niedźwiedzia, znaleźli się między innymi aktorzy Alba Rohrwacher i Clive Owen oraz krytyk filmowy Nick James. Po zeszłorocznym sukcesie Szumowskiej z filmem „Body/Ciało” (nagroda za najlepszą reżyserię) i tym razem do konkursu trafił polski film: „Zjednoczone stany miłości” Tomasza Wasilewskiego z Julią Kijowską w roli głównej. Wasilewski, po skromnym debiucie „W sypialni”, został dostrzeżony na arenie międzynarodowej dzięki dramatowi „Płynące wieżowce”. Udział jego nowego filmu w walce o najwyższą nagrodę oznacza, że reżyser staje przed szansą na wejście do filmowej pierwszej ligi.

Já, Olga Hepnarová; I, Olga Hepnarova; reż. Petr Kazda, Tomas Weinreb © Black Balance, press pack
Także w innych sekcjach znalazło się kilka polskich akcentów. Michalina Olszańska zagrała tytułową rolę w czesko-słowacko-polsko-francuskiej koprodukcji „Já, Olga Hepnarová” Petra Kazdy i Tomasa Weinreba, pokazywanej w Panoramie (przeglądzie najciekawszych filmów z całego świata). Film oparty jest na biografii autentycznej postaci: młodej, niezrównoważonej psychicznie dziewczyny, która staje się morderczynią. To druga ważna rola Olszańskiej w ostatnim czasie: aktorka zagrała także jedną z syren w „Córkach dancingu” Agnieszki Smoczyńskiej, musicalu, który zdobył nagrodę na zakończonym niedawno festiwalu w Sundance.

Do sekcji Forum trafił film absolwenta Łódzkiej Filmówki Joaquína del Paso: meksykańsko-polska „Maquinaria Panamericana”. To historia o małej, upadającej firmie, której właściciel – płacący pracownikom z własnej kieszeni – nagle umiera. W przeglądzie filmów młodzieżowych, Generation Kplus, można z kolei zobaczyć kręcony w Mongolii debiut Marty Minorowicz „Zud”, opowiadający o wyzwaniach stojących przed rodziną nomadów. Widać więc wyraźnie, że polskie wątki na Berlinale są też wątkami międzynarodowymi – niech to będzie dla nas dobrą festiwalową wróżbą.

Sebastian Smoliński, „Głos Dwubrzeża”

« »
© Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny Janowiec nad Wisłą
Projekt i realizacja: Tomasz Żewłakow